niedziela, 1 listopada 2015

Czy dzisiejszy ideał mężczyzny to tajemniczy, rozczochrany, trupioblady… wampir ?




Kto z nas chociaż raz nie obejrzał horroru lub nie przeczytał mrożącego krew w żyłach dreszczowca ? Myślę, że nie ma takiej osoby. Czy lubimy ,czy nie lubimy mrocznych klimatów to na pewno naszym oczom nie umknął widok zamczyska we mgle, którego historia czyni go przeklętym, a jego mieszkańcy to ludzie o rozdwojonej jaźni i dość nieprzyjacielskim usposobieniu (raczej nie najlepsi kandydaci na sąsiadów). We współczesnym świecie uwagę coraz większej grupy ludzi skupiają treści „mroczne”. W telewizji programy, które w swoim tytule mają takie słowa jak niewyjaśnione, tajemnicze, duch, paranormalne, nadprzyrodzone to norma. Popyt  na nie rośnie, a jak wiemy to my widzowie decydujemy, co się utrzyma na bardzo zmiennym rynku telewizyjnym. Pytanie brzmi: co sprawia ,że tak bardzo chcemy poczuć na własnej skórze jak to jest się bać? Albo inaсzej… Może chcemy zobaczyć jak inni się boją i po wyjściu z kina powiedzieć : „Uff…”. Co tak bardzo pociąga nas w tego typu kinie, ale i literaturze? Monotonność życia ? Chęć oderwania się od codzienności i utraty na chwilę poczucia rzeczywistości…


Zanim zagłębimy się w świat duchów, zamków i magii powinniśmy najpierw poznać całą sytuację od tzw. kołyski. Cała nasza podróż przez świat nadprzyrodzony nie rozpoczęła by się, gdyby nie pewien termin, który nieźle namącił w historii literatury. GOTYCYZM. W pierwszej chwili prawdopodobnie oczom waszej wyobraźni ukazała się katedra Notre-Dame w Paryżu z wielkimi spiczastymi wieżami i ogromnymi oknami z witrażami. Jest to dobry trop… Styl gotycki odcisnął ogromny ślad na architekturze światowej, ale dziś nie o tym :)

Jak zaraz się przekonacie gotycyzm to nie tylko trupioblady przystojniak z „artystycznym nieładem” na głowie” i kłami… Współcześni twórcy bardzo spłycili ten temat, a jak zaraz udowodnię, jest to zagadnienie o wiele bardziej ciekawe, niż próbują nam go przedstawić (czasami bardzo nieudolnie ) reżyserzy i pisarze. Współczeszne horrory to hektolitry krwi, a tajemnicze intrygi i niewyjaśnione zagadki zastąpiły miłosne rozterki między wampirami, wilkołakami, czarownicami, a ludźmi. Odnoszę wrażenie, że problemy wynikające z różnicy poglądów i wyznawanych wartości pomiędzy dwoma gatunkami stały się hitem i każdy wykorzystuje ten motyw na miliony sposobów. Marzeniem nastolatki już nie jest bycie uratowaną przez księcia lub rycerza ,ale uczęszczanie do „Monster High” lub spacery u boku wampirzego boyfriend'a. Smutne, ale niestety prawdziwe…  Mimo to dreszczowce „z krwi i kości” nadal mają swoich zwolenników. Ja również do nich należę. Uwielbiam mroczne historie z niewyjaśnionym wątkiem, który każdy  może zinterpretować na swój sposób. Jednym z moich ulubionych jest film pt. Inni. W czasie całego filmu nie pojawia się ani jedna kropla krwi, a rozkładające się ciała także nie znalazły tam dla siebie miejsca. Film jest za to tak przejmujący, że do samego końca trzyma w napięciu. Pokazuje to, że to nie specjalne efekty ani drastycznie opisane sceny czynią film bądź książkę ciekawym sposobem na spędzenie czasu, ale dobrze wymyślona i „zaplątana” historia.


Zjawisko zwane gotycyzmem po raz pierwszy pojawiło się wraz z wydaniem  powieści pt. Zamczysko w Otranto w 1764 r. Autorem tego niezwykle głośnego dzieła był niejaki Horacy Walpole. Uważa się go za jednego z twórców gotycyzmu. Powieść gotycka obfituje w okropności: tortury (Mnich), lochy, rozkładające się ciała, pakty z mocami ,o których można mówić jedynie po zmroku (Portret Doriana Graya) i mnóstwo niewyjaśnionych lub niedopowiedzianych historii, zdań (Wichrowe Wzgórza) … Jak wszędzie  tak i w tego typu powieści nie mogło zabraknąć wątku miłosnego, ale w przeciwieństwie do typowych XIX-wiecznych romansów to dziwne i do dzisiaj nie okiełznane rozumem uczucie pełniło nieco inną funkcję.

W odniesieniu do gotycyzmu miłość to niezwykle ciekawe zjawisko, gdyż w zamiast wynosić bohaterów na szczyty szczęścia i spełnienia, strącała ich do samego dna ich egzystencji (a czasem nawet jeszcze niżej).


Rozpocznijmy od powieści bardzo skandalicznej, której pojawienie się wywołało wiele kontrowersji i oburzenia, lecz nie zapomnijmy, że znalazła także swoich zwolenników . Mowa oczywiście o Mnichu Lewisa. Głównym bohaterem jest mnich o imieniu Ambrozjo. Na swojej jak dotąd wzorowej pod względem moralnym drodze spotyka Matyldę- z pozoru delikatną, wrażliwą i bardzo uduchowioną kobietę. Wyznaje mężczyźnie miłość, lecz on odrzuca ją mówiąc, że zgubi ona jego i ją. Sidła pożądania wciągają Ambrozja jednak tak głęboko, że nie umie oprzeć się cudownej Matyldzie. Historia Ambrozja pokazuje nam miłość czysto fizyczną , która doprowadziło go do upadku pod względem moralnym ( morderstwa, gwałty) ale i duchowym (pakt z Lucyferem, zaprzedanie duszy).

Historia ma się jednak zupełnie inaczej w powieści  Wichrowe Wzgórza. Mamy tu do czynienia z dwójką bohaterów: Catherine – dziewczyną z dobrego domu,  inteligentną i bardzo rezolutną oraz Heathcliffem- nieokrzesanym chłopcem, sierotą, którego przygarnął pod swój dach ojciec Catherine. Dwoje z początku zupełnie różnych od siebie osób staje się nierozłącznymi przyjaciółmi.  Wraz z ich dorastaniem, rozwija się również uczucie między nimi. W cudowny sposób mówi o tym Catherine w rozmowie ze swoją opiekunką Nelly : „(…) I to nie dlatego, że jest przystojny Nelly; dlatego, że jest bardziej mną niż ja sama. Nie wiem, z jakiego kruszcu zrobiona jest dusza, ale jego i moja są takie same. (…) On jest wszystkim co nadaje memu życiu sens.  Nelly, ja żyję w Hethcliffie. Zawsze jest obecny w moim umyśle. Nie jako radość, lecz jako moja prawdziwa istota..
Słowa dziewczyny wskazują nam na kolejną koncepcję miłości, zupełnie inną od tej ukazanej w Mnichu, którą określa się koncepcją pokrewieństwa dusz. Podążając za tym co napisałam wcześniej i ta miłość nie doprowadziła kochanków do szczęścia. Podjęte decyzje, odmienny światopogląd rozdzieliły Cathy i Heathclifffa. Rozłąka zakończyła się śmiercią dziewczyny, natomiast Heathcliff przeszedł drastyczną zmianę charakteru i osobowości, co z czasem doprowadziło do kolejnych tragicznych wydarzeń.

Utworem, który swoją fabułą przedstawia nam kolejny choć całkowicie odmienny typ  miłości to powieść autorstwa Oscara Wilde pt. Portret Doriana Graya. Główny bohater jest dwudziestoparoletnim, bardzo  wrażliwym i uczuciowym mężczyzną o nieprzeciętnej urodzie. Któregoś dnia malarz i zarazem przyjaciel Doriana- Basil Hallward  postanawia uwiecznić go na portrecie. Gdy chłopak po raz pierwszy widzi skończony obraz, jest pod tak wielkim wrażeniem, że do jego głowy napływa tysiące myśli. Zaczyna zastanawiać się co będzie gdy za 40 lat straci całą urodę, którą teraz posiada? W tym momencie Lord Henry pyta go co byłby w stanie poświęcić, aby młodość nigdy go nie opuściła? Odpowiedź, której udzielił Dorian była jednocześnie podpisem wyroku na jego dusze. Zaprzedaje ją diabłu w zamian za wieczną młodość i urodę. 
Czas zmienia wrażliwego chłopca w demonicznego uwodziciela i bezwzględnego mordercę. Widzimy tu jak miłość, lecz tym razem nie do kogoś, ale do samego siebie doprowadza do destrukcji kolejnego bohatera.

Miłość to punkt wspólny dla tych utworów, lecz podążając za cechami powieści gotyckiej kolejnym jest kreacja bohatera, który jest zazwyczaj głównym inicjatorem i jednocześnie uczestnikiem zdarzeń. Maria Janion określa go w następujący sposób: „Najczęściej idzie o tyrana lub uzurpatora, który przemocą i gwałtem chce zdobyć czyjeś prawowite dziedzictwo. A jego prześladowana ofiara, porywana, tropiona, uciekająca podziemnymi korytarzami, błądząca samotnie wśród dzikich borów, znajduje zawsze jakiegoś szlachetnego obrońcę. Przy końcu triumfuje szlachetność i niewinność, zbrodnie uzurpatora zostają zdemaskowane i ukarane. Triumf cnót moralnych stanowi na ogół nieodzowny składnik finału powieści gotyckiej, a ich obecność w toku akcji opromienia sentymentalnych bohaterów" . 

W utworach możemy także zauważyć swoistą przemianę bohaterów z uczciwych i sprawiedliwych w „ludzi-zwierzęta”.


W powieści Lewisa owym tyranem i uzurpatorem jest nikt inny jak Ambrozjo. Wraz z rozwojem pożądania pragnie więcej, a gdy ktoś staje na jego drodze bierze to siłą. Cnotliwa Antonia nie oddaje się mnichowi, przez co wkrótce traci życie. Ambrozja zmienia chęć zaspokajania swoich żądz i pragnień. Kiedy nadchodzi czas zapłaty okazuje się tchórzem i ucieka się do paktowania z diabłem w wyniku czego dochodzi do jego ostatecznej klęski.

Heathcliffa zmieniła chęć zemsty na rodzinie Lintonów. Pochodził z niej Edgar- jego prześladowca z dzieciństwa, a także późniejszy mąż Catherine. Kiedy ponownie pojawił się w Wichrowych Wzgórzach był zupełnie innym człowiekiem. Jedyną osobą do której jego uczucia pozostały niezmienne była Cathy. Wszystkie wspomnienia z dzieciństwa, prześladowania i cierpienia miały swój punkt kulminacyjny w okresie dorosłości. Nienawidził wszystkich, którzy przysporzyli mu cierpienia w dzieciństwie. Jego złość przeszła nawet na kolejne pokolenie rodziny Lintonów. Chciał, aby życie doświadczyło ich tak samo ciężko jak jego kiedy był dzieckiem.

Doriana Graya można przyrównać do Ambrozja, gdyż miał podobne motywy swych działań. Tak jak mnich zaczął wykorzystywać ludzi dla swojej przyjemności, a swoich przeciwników lub osoby, które poznały jego mroczny sekret  w prosty sposób „likwidował” ,nawet najbliższych przyjaciół.

Ważnym elementem w tego typu utworach są również miejsca akcji.  To najczęściej mroczne zamczyska nawiedzane przez duchy wcześniejszych lokatorów. Podobnie jest i w przypadku naszych trzech powieści. Wichrowe wzgórza to dom , w którym „wszystko się zaczęło” (Catherine poznała Heathcliffa) ,a następnie historia zatoczyła koło (Heathcliff umiera w trakcie, gdy ukazuje mu się duch zmarłej ukochanej) . Akcja Mnicha również posiada swój ponury zamek jednak akcje częściej toczą się w klasztorze klarysek lub kapucynów, a także na ich wspólnym cmentarzu. Wydarzenia które mają miejsca w obu budynkach czynią je strasznymi i tak samo przerażającymi jak nawiedzone ruiny zamków. Są to miejsca cudzołóstwa, krzywoprzysięstwa, tortur i spotkań z diabłem.


Kiedy zadamy sobie pytanie co ludzi przyciąga do tego typu literatury bądź filmów okaże się, że odpowiedź wcale nie jest taka łatwa. Jedni szukają mocnych wrażeń i dawki adrenaliny, niektórzy chcą po prostu docenić to, że kiedy wrócą do domu to nie czeka na nich nikt, kto chce „umilić" im wieczór poprzez skrzypienie drzwiami lub strącanie szklanek i talerzy z półek. Trudno odpowiedzieć, ale jedno jest pewne. Fascynacja motywami demonicznymi i paranormalnymi jest na największym poziomie co świadczy, że ludzie chyba są znudzeni życiem i, aby nieco rozkręcić wieczór nie pozostaje nic innego jak mroczny seans filmowy bądź czytelniczy z kubkiem kakao, na kanapie i z kocem ,pod który szybko możemy się w razie czego schować J .

                                     Słodkich snów... :*
                                                                                     Kulturoholiczka ;)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz